Jak inwestować w nieruchomości, by nie stracić?
Od co najmniej kilku lat rynek nieruchomości przeżywa prawdziwy renesans. Zainteresowanie działkami, domami i mieszkaniami jest coraz większe, nawet mimo niesprzyjających czynników ekonomicznych. W dobie nisko oprocentowanych lokat bankowych inwestowanie w nieruchomości może być skutecznym sposobem na pomnożenie kapitału lub czasowe lokowanie środków z perspektywą zysku.
Skuteczna inwestycja w nieruchomość
Inwestowanie w nieruchomości wymaga poznania rynku i jego aktualnych potrzeb, a także określenia maksymalnej wysokości środków, które są możliwe do zamrożenia. Ważne jest inwestować w nieruchomości, które odpowiednio zagospodarowane przyniosą zysk w ramach tzw. house flippingu. Można kupić nieruchomość tanio, wyremontować dom czy podłączyć do działki media, by zwiększyć jej wartość. Wymaga to nakładu środków i czasu, jednak jest skutecznym narzędziem do osiągania zysku. Potrzebne są nie tylko odpowiednie pieniądze, ale także czas – nie da się wyłożyć środków, odczekać chwilę i policzyć zyski. Rynek nieruchomości rozwija się dość spokojny tempem, którego nie można przewidzieć z dnia na dzień. Duże znaczenie może mieć sprawdzenie inwestycji planowanych w okolicy w najbliższych latach. Jeśli planowana jest budowa drogi, stacji kolejowej czy osiedli mieszkalnych to działka w bliskim sąsiedztwie może znacznie zyskać na wartości.
Nieruchomość pod wynajem
Wiele osób decyduje się na zakup nieruchomości, która może być przeznaczona pod wynajem. Dotyczy to zarówno wynajmu długo, jak i krótkoterminowego. W ten sposób można zabezpieczyć swoją sytuację materialną, ponieważ wynajem wiąże się z regularnym zastrzykiem gotówki. Wartość nieruchomości raczej nie spadnie, a jednocześnie jeśli została ona zakupiona w ramach kredytu, można powiedzieć, że „zarabia” ona na raty. Ten sposób inwestycji nie przynosi spektakularnych zysków, jednak jest bezpieczny i nie wymaga szerokiej znajomości rynku.
Określenie swoich możliwości
Aby nie stracić na inwestowaniu w nieruchomość, należy określić swoje środki finansowe oraz maksymalny limit, który można ewentualnie doinwestować. Nie da się bowiem kupić nieruchomości i liczyć zyski bez jakichkolwiek dodatkowych nakładów. Jeśli ktoś przeliczy swoje możliwości to może znaleźć się w niekorzystnej sytuacji – nie można zrealizować pewnej inwestycji, nie ma więc mowy o czerpaniu zysków. Środki są zamrożone i nawet jeśli nieruchomość utrzymuje swoją wartość, to inwestor może stracić płynność finansową, a to w wielu przypadkach wiąże się ze stratą.
Inflacja szaleje, sprzedaż mieszkań to ogromne ryzyko. Uzyskane pieniądze należałoby jak najszybciej zainwestować. Najlepiej zatrzymać mieszkania i zaczekać na lepsze czasy.
Ciężko powiedzieć jak potoczą się dalsze losy gospodarki. Na pewno zysk z wynajmowanych mieszkań będzie coraz mniejszy. Pewnie trzeba będzie podnieść ceny.